To już chyba ostatni raz, dzień środa Święto Niepodległości. Spacerkiem po wonnym i aromatycznym jurajskim lesie. Miała być to przechadzka w celach rekreacyjnych ale przyroda znów okazała się łaskawa. Poniżej efekt tego spacerku mimo pogody takiej sobie.
Witajcie!
Dzisiejsze zajęcia poświęcone są staraniom o rozpalenia ognia przy pomocy krzesiwa syntetycznego.
Głównym zadaniem uczestników, którzy po raz pierwszy mają do czynienia z krzesiwem i przygotowaniem hubki było nazbieranie w lesie materiału, który miał posłużyć jako podpałka.
W pierwszej części filmu zobaczycie uczestników krzeszących iskry na swe pierwsze hubki. Nie wiedzieli nic na temat ani krzesiwa, ani przygotowania hubki.
Jak widać ich próby spełzły na niczym.
Następnie zobaczycie naprędce przygotowaną przeze mnie podpałkę z kory brzozy oraz tzw. feather sticks - pierzaste patyki, w tym wypadku pęd sosny odłamany z leżącego obumarłego drzewa.
Kolejnymi ujęciami były próby rozpalenia czy też podpalenia krzesiwem płynu do dezynfekcji rąk (taki z drogerii) na opakowaniu napisane było, że w żelu znajduje się 62% alkoholu ale nic z tego :).
Następnie użyłem wacika do demakijażu oraz tamponu i jak widać start ognia był natychmiastowy.
Konkluzja z tych zajęć to staranne przygotowanie hubki naturalnej jako pożywka dla iskier z krzesiwa.
Zapraszam do oglądnięcia filmu oraz śledzenia naszego kanału jak i bloga.
Tym Czasem.
